Uczniowie Jezusa musieli być bardzo głodni skoro próbowali nasycić się ziarnami zbóż. Może byli już w podróży od dłuższego czasu. Może nie spotkali nikogo życzliwego, kto by ich ugościł. Może nie mieli za co kupić sobie chleba. Taki los ucznia.
Podobnie było z Dawidem i jego towarzyszami, którzy uciekali przed Saulem. Wyczerpani i głodni poprosili kapłana Achimelka o coś do jedzenia, a ten, nie mając innego, dał im chleby poświęcone, które składano przed Bogiem w świątyni w każdy szabat.
Głód sprawia, że jesteśmy w stanie zadowolić się byle czym. Dobrze jest gdy zdobędziemy dobry i zdrowy pokarm, w przeciwnym razie możemy się nawet zatruć jedząc byle co.
Podobnie jest w wymiarze duchowym. Ważne jest czym się karmimy.
Ziarno, którym uczniowie Jezusa zaspokoili głód, przywołuje na myśl ziarno Słowa Bożego, które wyłuskujemy z kłosów Pisma Świętego. Chleb, którym pożywili się Dawid i jego towarzysze to zapowiedź Eucharystii.
A wszystko po to aby mieć siłę i życie w sobie.
Czy cierpliwie łuskam ziarno Słowa Bożego?
Czy na prawdę pragnę Chleba Eucharystycznego?
Czy tęsknię za Bogiem?
Czy cierpliwie łuskam ziarno Słowa Bożego?
Czy na prawdę pragnę Chleba Eucharystycznego?
Czy tęsknię za Bogiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz