Maria Magdalena to fascynująca kobieta. Jej wielka miłość do Zbawiciela sprawiła, że stała się pierwszym świadkiem Jego zmartwychwstania.
Ona, z której Pan wyrzucił siedem złych duchów, była prostytutka, nauczyła się prawdziwie kochać. Nigdy nie doświadczyła tak wielkiej miłości jak w dniu, w którym Jezus odpuścił jej grzechy. Od tej pory stała się jedną z najwierniejszych Jego uczennic.
O brzasku trzeciego dnia po śmierci Zbawiciela, stoi przed pustym grobem i płacze. Podobnie jak Apostołowie, zapomniała o obietnicy zmartwychwstania. Tylko Maryja pamiętała, dlatego nie przyszła szukać ciała zmarłego Syna.
Dlatego najpierw aniołowie, a następnie sam Pan pyta: "Dlaczego płaczesz? Kogo szukasz?"
A gdzie my szukamy Żyjącego? Gdzie szukamy miłości?
Jak trudno zakończyć proceder sprzedawania siebie światu?
Upadlające cudzołożenie, z którym tak ciężko zerwać, które tak bardzo zniewala. To jest grób.
Ale Chrystus jest silniejszy. Zwraca się do mnie po imieniu. Kocha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz