„zebrał się wielki tłum wokół Niego”
„wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał”„weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza”
„Widzisz, że tłum zewsząd ściska, a Ty pytasz: Kto Mnie dotknął”
„Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących…”
„I wyśmiewali Go”
„Lecz On odsunął wszystkich, wziął ze sobą tylko …”
Nasze życie to codzienność, która nieustannie „tłoczy się” na nas i „ściska” swymi sprawami.
Każdy dzień obfituje w „napierające” i ważne sprawy niecierpiące zwłoki.
Nieustanny hałas, krzyki świata, głośmy śmiech próżności, płacz rozpaczy.
Tłum tłumi, depcze naszą wrażliwość serca, która rozwija się w ciszy.
Mieć odwagę wyrwać się by dotknąć, choćby płaszcza, choćby jednej nitki.
Niech się śmieją, że wierzę w uczciwość, pomoc, sprawiedliwość, bezinteresowność.
Wierzę…
Panie, usuń tylko strach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz