piątek, 18 stycznia 2013

Prawdziwi przyjaciele

     Jezus ponownie przychodzi do Kafarnaum. Naucza w domu Piotra, który staje się obrazem wspólnoty Kościoła. To właśnie tam gdzie jest Piotr głoszona jest Boża nauka i dokonują się potwierdzające cuda.

     Słowa Zbawiciela przyciągają tłumy, poruszają serca, dają do myślenia. Jednak nie każdy może sam o własnych siłach przyjść. Paralityka przynoszą przyjaciele, którym bardzo zależy na jego uzdrowieniu. Dlatego uciekają się do przemyślnego sposobu by umożliwić mu spotkanie z Jezusem: odkrywają dach i przez otwór spuszczają chorego przed samego Zbawcę. W ten sposób znalazł się najbliżej.

     Paraliż. Bezwład totalny. Bezruch. A przecież człowiek jest stworzony by pielgrzymować do nieba.

     Grzech jest jak gangrena, która szybko zajmuje całe ciało, skutkiem czego jest śmierć. Dlatego Pan najpierw odpuszcza grzechy, a następnie dopiero uzdrawia ciało.

  1. Czy pamiętam o tych wszystkich, którzy sami nie są w stanie przyjść do Zbawiciela? Co konkretnie robię, by ich przynieść przed Chrystusa? 
  2. Co mnie paraliżuje i utrudnia moje pójście za Chrystusem? 
  3. Podziękuję za osoby, które pomagają mi być blisko Pana.

Brak komentarzy: