“Król wyprawił ucztę weselną swojemu synowi. Posłał służących, żeby zwołali zaproszonych na ucztę Ale oni nie chcieli przyjść”. (Mt 22, 2-3)
Jaka to głupota zlekceważyć zaproszenie króla!
Jaka to głupota zignorować zaproszenie Boga!
Czasem nasze “pole i sprawy handlowe” wydają się być ważniejszymi niż skorzystanie z zaproszenia do spotkania z Bogiem.
Jednak samo zaproszenie nie wystarczy. Potrzebny jest stosowny strój. Pan uczty z pewnością zauważy, gdybym go nie miał pytając: “Przyjacielu, jak tutaj wszedłeś bez odświętnego stroju?”
Obym nie musiał milczeć. Obym nie musiał się wstydzić i w konsekwencji zostać usuniętym.
W jakim stanie jest moja chrzcielna szata duszy? Może trzeba ją odświeżyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz