sobota, 8 maja 2010

Rowerem do Ciebie
Drogą, przez pola, przez las
Pod  górkę, i z górki
Na herbatę
By słuchać
Kto umarł, kto chory

Miałaś prośbę wielką
Nie zrozumiałem jej

Miesiące ostatnie spędziłaś daleko
W świecie przez nas niezrozumiałym
Cierpienie uszlachetniało twój diament
Na ostatnie spotkanie - tak wierzę

Byłaś ostatnia

Tego miejsca w wkrótce też nie będzie

"Był las, nie było was. Nie będzie was, będzie las". 

R.I.P.

Brak komentarzy: