Ile to już razy zaczynałeś od nowa?
Dziesięć, pięćdziesiąt? Może już nawet przestałeś liczyć?
Czy warto ponownie zaczynać?
Czy warto wracać?
Powiesz: "Nie mam już sił. Nawet już nie chce mi się".
Odpowiedź: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (Mk, 1, 14b)
To wezwanie dotyczy całego naszego życia.
Nie tylko kilku chwil wielkopostnych, rekolekcyjnych...
Wspaniałe jest to, że mamy do Kogo wracać!
Jezus wiedział, że jesteśmy słabi, dlatego nie powiedział "nawróć się", ale "nawracajcie się" - ciągle, na nowo...
Nawracanie to praca nie nad innymi, ale nad sobą.
To nieustanne powracanie do Niego - czasem ze spuszczoną głową i palącym wstydem.
"Jezu, znowu mi nie wyszło..."
...
Trzeba siły do nawrócenia. Wiem.
Dlatego Jezus daje nam Ewangelię - instrukcję nawrócenia.
Gdybyśmy ją czytali, z pewnością nie bylibyśmy mądrzy .... po szkodzie - jak Polak.
...
Jeszcze pytanie: Skąd sił i motywacji zaczerpnąć?
Dobre pytanie.
6 komentarzy:
Czuć tu jakiś intelektualizm etyczny- z ostatniego zdania krzyczy. Takie mam wrażenie, że właśnie przez niedoskonałość, nie wystarczy czytać by mądrym być i dobrze czynić.
Oczywiście. Bowiem dla mnie "czytanie instrukcji" to spotkanie z żywą Osobą, a każde spotkanie pozostawia ślad.
Ślad zostawia, ale co z tego skoro w zderzeniu z pokusą padamy jak muchy? Nie twierdzę, że czytanie bezsensem stoi, ale sama wiedza to marna sprawa bez woli silnej. A słaba ona!
Raczej.
Słabą silną wolę uczynić! Jest nad czym pracować, bo gdyby nie było...
Dzięki za ten tekst i za FF
Gdyby grzyby. Ale tak samo jak nowe pytanie tak samo z wolą. To ci zagwozdka; na całe życie.
Prześlij komentarz