Rowerem do Ciebie
Drogą, przez pola, przez las
Pod górkę, i z górki
Na herbatę
By słuchać
Kto umarł, kto chory
Miałaś prośbę wielką
Nie zrozumiałem jej
Miesiące ostatnie spędziłaś daleko
W świecie przez nas niezrozumiałym
Cierpienie uszlachetniało twój diament
Na ostatnie spotkanie - tak wierzę
Byłaś ostatnia
Tego miejsca w wkrótce też nie będzie
"Był las, nie było was. Nie będzie was, będzie las".
R.I.P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz